zarobkipielęgniarki Tag

Open Europe / Posts tagged "zarobkipielęgniarki"

Od ponad 8 lat pomagamy polskim Pielęgniarkom stanąć na nogi finansowo i zacząć zarabiać dobre pieniądze. Pomagamy im wyjechać do Norwegii, odnaleźć się tam i zacząć pracę. Pomogliśmy w ten sposób już prawie 800 Pielęgniarkom. Typowe problemy, o których od Was słyszymy podczas rozmów to brak czasu, praca na 2 etaty, walka o pieniądze, brak szacunku, ciągły stres i permanentne niewyspanie.

Wyobraź sobie, że jesteś wypoczęta i w świetnym humorze idziesz do pracy, w której panuje miła atmosfera, jesteś doceniona za to co robisz i w dodatku ta praca pozwala Ci żyć na bardzo dobrym poziomie finansowym.

Jeżeli podoba Ci się ta wizja, to zadbaj o nią już dziś i podejmij pracę w Norwegii.

Kilka słów o korzyściach pracy w Norwegii:

  • Bierzesz udział w 9 miesięcznym kursie językowym przygotowującym do pracy w Norwegii w całości opłaconym przez nas,
  • Pełne szkolenie z różnic w pracy, różnic kulturowych, przygotowań do rozmów rekrutacyjnych,
  • Otrzymujesz opiekuna od początku do końca trwania kontraktu. Opiekunowie z Open Europe służą wiedzą i wsparciem. Cokolwiek się dzieje pomagamy i wspólnie dążymy do tego byś znalazła się w Norwegii. Masz gwarancje pomocy od kogoś, kto rozwiązał już 95% problemów, które możesz mieć.
  • Masz gwarancję kontraktu na 27 miesięcy.
  • Zdobywasz międzynarodowe doświadczenie jako pielęgniarka w kraju gdzie, pielęgniarstwo jest elitarnym i szanowanym zawodem.
  • Otrzymujesz atrakcyjne wynagrodzenie oscylujące wokół ~23.000 PLN/mc (w zależności od ilości przepracowanych godzin)

Posłuchaj wywiadu z Pielęgniarki pracującymi w Norwegii: Tutaj

Zarobki Pielęgniarek w 2019

Jak wiecie zarobki Pielęgniarek w Polsce nie są imponujące. Można łatwo ulec złudzeniu propagandy, że Pielęgniarki nagle zaczęły zarabiać duże pieniądze. Przeciętne zarobki Pielęgniarki w Polsce wahają się od 2 tys. do 4 tys., oczywiście w zależności od miejsca, stażu i umowy.

Jak przedstawiają się zarobki dla Pielęgniarek w Norwegii ?

  • Płaca godzinowa 248,7 NOK – 310 NOK brutto,
  • +56 NOK za godzinę nocną,
  • +53 NOK za weekendową,
  • 133% dodatku za prace w święta,
  • 100% stawki podstawowej za każdą nadgodzinę,

Warto dodać, że przez czas trwania kontraktu macie 10% ulgę podatkową (zwrot około 20.000 PLN raz do roku zazwyczaj w czerwcu) i co roku dostajecie kolejne 10,2% od zarobków na wakacje (ok. 23.000 PL)

Ile może zaoszczędzić Pielęgniarka po 2 latach pracy?

Pracując w Norwegii i żyjąc na normalnym poziomie czyli wliczamy w to wyjścia od czasu do czasu do kina czy restauracji, Pielęgniarka jest w stanie odłożyć 250.000 – 350.000 PLN w ciągu trwania kontraktu. Taką statystykę możemy zaobserwować wśród naszych podopiecznych, z którymi rozmawiamy po zakończonych kontraktach. Większość osób podchodzących do projektu wyjeżdża, żeby kupić po dwóch latach mieszkanie (w Polsce kredyt to około 30-35 lat) lub uzbierać na emeryturę. Są też tacy którzy, chcą po prostu mieć fajne życie i móc jeździć po świecie finansując to z pracy w Norwegii. Coraz więcej naszych podopiecznych po zakończeniu kontraktu zdobywając doświadczenie otworzyło sobie furtkę by jeździć do Norwegii tylko na okres  wakacyjny, dzięki czemu odkłada znaczą część gotówki w miesiącach gdzie jest bardzo dużo pracy. Po powrocie z Norwegii, Pielęgniarki doskonale znają język norweski co umożliwia im pracę w polskich placówkach, które obsługują norweskich pacjentów i tak jest to niszowa umiejętność więc zarobki są też nietypowe.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o zarobkach i oszczędnościach KLIKNIJ TUTAJ

Koszty, życia w Norwegii

Koszty życia w Norwegii są wyższe niż w Polsce jednak różnica wysokości wynagrodzeń jest jeszcze wyższa. W przybliżeniu Pielęgniarki zarabiają 8 razy więcej, a drożej jest 4 razy. To oczywiście zależy od miejsca, są droższe i tańsze, tak jak w Polsce.

Poniżej przykładowe ceny  na 2019 rok :

  • Chleb Loff – 3 PLN,
  • Majonez, 0,38 kg – 6 PLN,
  • Jajka, 12 sztuk, – 12 PLN,
  • Ziemniaki 1 kg– 6,5 PLN,
  • Pieczarki, 0,25 kg – 3,5 PLN,
  • Mąka 1 kg – 4,5 PLN,
  • Makaron spaghetti, 1 kg – 5 PLN,
  • Sos do spaghetti, 0,5 l – 4,4 PLN,
  • Ryż, 1kg – 13 PLN

 Jak wygląda praca Pielęgniarki w Norwegii ?

Praca Pielęgniarki nie jest znacznie różna od tej, którą wykonujecie na co dzień w szpitalu, mimo że odbywa się głównie w domach opieki. Norweskie domy opieki to tzw. „małe szpitale” czyli miejsca gdzie trafiają pacjenci np. po operacji. Pielęgniarka w Norwegii może pracować na dyspozytorni, przyjmując zgłoszenia wewnętrzne i zewnętrzne a następnie rozdziela zadania między personelem. Z bardziej oczywistych działań jest to, że Pielęgniarka dba o opatrunki, rany, przygotowanie leków lub ich sprawdzenie. Oczywiście Pielęgniarka czasem też sama wykonuje zadania, które zleca, wszystko zależy od sytuacji i miejsca. W Norwegii Pielęgniarka ma większą odpowiedzialność i decyzyjność. Pełni rolę lidera ponieważ wyznacza pracę asystentom, utrzymuje kontakt z lekarzem, który przyjeżdża do ośrodka raz w tygodniu oraz odpowiada za kontakt z rodziną pacjenta bo naturalnie wie najwięcej.

Jeśli chcielibyście posłuchać opowieści jednej z naszych pielęgniarek o jej pracy w Norwegii KLIKNIJ TUTAJ

Co trzeba zrobić, żeby wyjechać ?

  1. Przechodzisz rozmowę rekrutacyjną.
  2. Rozpoczynasz naukę języka norweskiego.
  3. Uczestniczysz w praktykach i dwutygodniowym obozie medyczno-językowym.
  4. Wyjeżdżasz do pracy w Norwegii.

Jeżeli naprawdę chcesz zmienić życie na lepsze to jesteśmy po to, żeby pokazać Ci drogę. Sprawdź, jakie masz możliwości wchodząc na stronę www.openeu.pl

Doradzimy Ci, co w Twojej sytuacji możesz zrobić i zasugerujemy najlepsze rozwiązanie.

Masz pytania ? Skontaktuj się : dziendobry@openeu.pl lub 669 111 406

Patryk Jasiński

Jak to się stało, że wyjechałaś do Norwegii ?

To było tak, że na początku miała być Szwecja ale po drodze trafiła się reklama wyjazdu do pracy w Norwegii. Zdecydowałam się. Zaczęłam naukę języka przez Skype. Na początku miałam wątpliwości, jak można nauczyć się języka przez Skype? Czy to się w ogóle da ? Okazało się, że się da. Dałam radę pogodzić to z pracą, a pracowałam wtedy dość sporo na intensywnej terapii. Szczerze mówiąc teraz stwierdzam, że była to dla mnie lepsza metoda nauki, bo nie musiałam nigdzie jeździć. Po prostu wieczorem siedząc miło i wygodnie w fotelu z herbatą, łączyłam się przez Skype z lektorem.

Kiedy dokładnie zaczęłaś?

Dołączyłam do grupy pod koniec listopada 2016 roku i miałam 6,5 miesiąca kursu. Musiałam nadgonić grupę ale udało się na tyle, że stwierdzili, że ten język jest w porządku. Zaczynałam przygodę z Norwegią na końcu świata, tam gdzie trudno dotrzeć, gdzie trzeba 5 samolotami lecieć. To było Vadsø .To już jest ta granica z morzem górnym gdzie można do Svalbardu dopłynąć. Szczerze mówiąc nie miałam łatwego startu, to było ciężkie, wymagające  miejsce pracy. To był taki oddział dla pacjentów po szpitalnych. Ogólnie w Norwegii jest  bardzo mało szpitali i przez to po operacji starają się takiego pacjenta przenieść do innej placówki, bo nie mają tam miejsc. Dlatego w Norwegii funkcjonuje coś takiego jak dom opieki po szpitalny. To Nawet nie chodzi o rehabilitację , często dostaję pacjenta, który musi przyjmować antybiotyki dożylnie, albo który kończy leczenie szpitalne lub pacjentów terminalnych. Miałam też taki dom opieki trochę jak mały SOR czyli przyjeżdżali pacjenci z wypadków, z podejrzeniem zawału, czy poparzone dzieci. Po 3 miesiącach pobytu w Norwegii dostałam zadanie na dyspozytorni, słuchawki na uszy, system komputerowy przed oczy i działałam trochę jak nasz system 112. Musiałam wtedy decydować czy dany pacjent nadaje się do tego, żeby poczekać spokojnie do następnego dnia na lekarza, czy musi przyjechać do mnie i musimy go ogarniać. Także tak wygląda północ, północ musi radzić sobie sama. Oni mają wszędzie daleko. Ja nawet musiałam odebrać poród ponieważ była zima, drogi zamknięte z powodu ryzyka lawin a samolot nie wyląduje. Na początku pamiętam, że byłam przerażona wizją tego, że mam jechać na północ. Natomiast po tym czasie ja wiem, że północ jest najciekawsza jeżeli chodzi o pracę pielęgniarską, jak również o to co można tam zobaczyć.

Podobno na północy są najfajniejsi ludzie ?

Najcudowniejsi. To jest taki typ Norwegów, który wspominam z rozrzewieniem, do których zawsze jak wracam to mówią „ witaj w domu” . Naprawdę są przekochani, są otwarci na ludzi z zewnątrz .Oni mają problem żeby kogoś tam ściągnąć więc jak ktoś już przyjeżdża to z tej radości przyjmują z otwartymi rękoma.

Ilu miałaś pacjentów na osobę ?

No właśnie cudowne w Norwegii jest to , że nagle mam czas na wszystko z pacjentami, bo okazuje się że ja na dyżurze mam 3 pacjentów. Gdzie w polskim szpitalu nie zdarza się, że mam tylko 3 pacjentów do ogarnięcia. Przy czym koleżanka mi pomoże, bo jeżeli jest to pacjent leżący, to nie pójdę do niego sama więc na trzech pacjentów przy jednym ktoś mi pomoże. Do tego mam za każdym razem podnośniki i windy. Wszystko co trzeba jest, przestałam dźwigać. Także jest to ogromna różnica, bo nagle oprócz pielęgniarskich rzeczy typu zamawianie leków , wypełnianie papierologii itd.  ja mam czas dla pacjenta żeby z nim porozmawiać, pójść na spacer, pograć w szachy lub żeby pomóc koleżankom.  W Norwegii pacjenci nie muszą umierać sami. Jeżeli rodzina nie ma możliwości siedzieć przy pacjencie, to dom opieki organizuje osobę, żeby była przy nim cały czas, żeby nie umierał sam.  Jest to ogromna różnica w porównaniu do polskich warunków. To nie jest tak, że my Polacy jesteśmy bezduszni ale my nie mamy takich możliwości.

Czy jeszcze coś cię zaskoczyło w pracy w Norwegii ?

Dla większości polskich pielęgniarek jest zaskakujące, że nagle to ty jesteś tym szefem na oddziale, to ciebie wszyscy się pytają jeżeli czegoś nie wiedzą. Jeżeli trzeba o czymś zdecydować zapytają pielęgniarki, bo lekarz zazwyczaj jest na telefon lub raz w tygodniu. Jeżeli  widzę, że pacjent mi się pogarsza to moją działką jest, żeby zadzwonić do lekarza, powiedzieć mu wszystko o stanie pacjenta i rzeczywiście lekarz mi wierzy  w to co ja powiem i często zaordynuje pewne rzeczy już przez telefon i wtedy ja podaje leki. Lekarz wie, że jeżeli dzwoni pielęgniarka to ona wie co robi. Jeżeli ja mam wizytę lekarską raz w tygodniu w danym miejscu pracy to wiadomo, że lekarz mało wie o danym pacjencie. To ja przygotowuje mu listę, do których pacjentów idziemy, czym trzeba się zająć i on rzeczywiście tym się właśnie wtedy zajmuje. Bo on słucha tej pielęgniarki. To ja mam kontrolę nad wszystkimi lekami na oddziale, zarówno zwykłymi jak i narkotycznymi, bo to ja jestem tą szefową oddziału. Takie jest przekonanie, że kto ma wiedzieć jak nie pielęgniarka . Jeżeli rodzina pacjenta ma jakieś pytania to też przyjdą do pielęgniarki zapytać o stan pacjenta, dlatego że nie we wszystkich domach opieki lekarz jest na co dzień. Pielęgniarka jest zawsze i to jest normalne że udziela informacji o zdrowiu pacjenta, czego w Polsce nie możemy robić. Nie mówię, że chcę brać tą odpowiedzialność od razu ale to jest normalne że ja wiem, bo ja jestem z tym pacjentem cały czas. Jest to spora odpowiedzialność ale człowiek się nagle dowartościowuje, że po coś były te moje studia. Po coś w tej głowie wszystko siedzi i mogę tego użyć.

Ile masz pielęgniarek na zmianie ?

To różnie bywa w zależności od tego ile mam pacjentów. Ale na dniówce jest około 2 pielęgniarek. Czasami jestem 1 ale mam pod sobą pełno opiekunów medycznych. Szczerze, nie ma takiej potrzeby żeby było kilka pielęgniarek. Ja biorę pacjentów, którzy potrzebują jakiś pielęgniarskich czynności np. pójdę zrobić jednemu opatrunek , drugiemu podać leki a resztę pielęgnacyjnych rzeczy po prostu robią opiekunowie. Na tej zasadzie. W domach opieki może być bardzo zabieganie a może być naprawdę spokojnie. Ogólnie mam porównanie bo pracowałam przed wyjazdem w Polsce 6 lat i tu w Norwegii jest spokojniej, mniej bolą mnie plecy, nie dźwigam, czuję się bardziej doceniona za to co umiem, za to co mam w głowie.

W ilu miejscach pracowałaś w Norwegii ?

W 3 miejscach. Obecnie jestem w Trondheim. Ciężko jest powiedzieć jak  długo w danym miejscu się będzie, czasami są to 3 miesiące, a czasami cały kontrakt w zależności od zapotrzebowania. Zazwyczaj jest tak, że ta pierwsza praca jest wakacyjna ponieważ w tym okresie jest strasznie dużo zamówień. Natomiast od września  napływają zamówienia z dłuższym okresem zapotrzebowania i ta druga praca często bywa już placówką stałą.

Chcesz więcej informacji o pracy pielęgniarki w Norwegii ? Posłuchaj podcastu ➡ KLIKNIJ TUTAJ

Masz pytania ? Skontaktuj się: dziendobry@openeu.pl lub 669 111 406